Piątkowy wieczór był wyjątkowo emocjonujący dla zawodników APR Świdnica i FORZY Wrocław, a przede wszystkim dla licznie zgromadzonych kibiców.
Goście to wymagający rywal, zawodnicy FORZY dysponują imponującymi warunkami fizycznymi, w meczu rundy jesiennej pokonali APR jedną bramką, dlatego do tego spotkania podchodziliśmy z umiarkowanym optymizmem. Początek spotkania ułożył się po naszej myśli, chłopcy wypracowali trzybramkową przewagę, głownie dzięki niesamowitej postawie Dawida w bramce.
Nie oddaliśmy prowadzenia nawet na chwilę i pierwsza połowa zakończyła się bezpieczną przewagą 6 bramek.
W drugiej połowie gra toczyła się bramka za bramkę, FORZA początkowo odrabiała straty, przewaga APR topniała, w najtrudniejszym fragmencie gry było to tylko 3 bramki. Na szczęście nasi zawodnicy wzmocnili szeregi, przegrupowali się i ponownie zaczęli "odjeżdżać rywalom, w pewnym momencie całkowicie dominując na parkiecie.
W tym spotkaniu w naszej drużynie wystąpiło aż czterech zawodników z rocznika 2006, Igor zdobył 2 bramki w ważnych momentach gry, Chrząszczu jak zwykle harował w obronie, miał kilka przechwytów, widowiskowych asyst, wyłączał środkowego FORZY, zagrał dobre spotkanie, szansę dostali Mateusz(zdobył bramkę z karnego) i Staszek.
Wielkie pochwały należą się Dawidowi za multum interwencji w bramce, które pomogły utrzymać przewagę, gdy brakowało skuteczności z przodu i kilka udanych podań do biegającego jak burza do kontr Ksawerego.
Na koniec oczywiście dwa filary naszej drużyny Maciek i Kornel. Ponownie pokazali charakter, determinację i umiejętności,
dzięki którym są liderami APR przez wielkie L.
Taką grę chce się oglądać, taką grę chce się oklaskiwać.
APR Świdnica - FORZA Wrocław 35:24(16:10)
Pajdała,Wiktor - Markowski 12, Dziedzic 9, Włostowski 5, Szporko 4, Michalski 2, Chrząstowski 1, Dąbrowski 1,Myśliński 1, Buczma, Dzięcielski